11 stycznia 2014

Wielka Akcja Ogłupiania Ludzi.

Jutro rusza po raz kolejny. Ciekawe, na ile w tym roku dadzą się ludzie nabrać.
Wielki O. będzie miał na wsparcie dla swojego przyjaciela, przywódcy sekty Hery Kryszna. I dla przyjaciół ćpunów. I dla "kochających inaczej" facetów w różowych staniczkach i w pończoszkach, dla kobiet nazywających siebie mężczyznami. Na kolejny doroczny zlot narkomanów i zboczeńców.
Oczywiście rząd wspiera tego pana. Bo to zawsze kilka łóżek szpitalnych więcej czy jakaś aparatura, której szpital już nie musi kupować, dostanie w prezencie. Rząd umywa rączki. Tu przyznam, nie tylko ten, poprzednie rządy też,. niezależnie od kierunku i opcji. Ba, politycy wyrabiają sobie uznanie: ten da na aukcję długopis, tamten podarte buty, inny przepoconą koszulkę, jakaś panienka ofiaruje próbki kosmetyków, które zresztą dostaje za darmo.  Jakoś markowego zegarka żaden nie dał.
Owszem, na początku było cacy, Pan O. się starał, organizował, kupował, rozliczał. Ale to było dawno, gdy biuro mieściło się w niewielkim mieszkanku na Ochocie. Gdy po raz drugi, trzeci, czwarty nikt nie skontrolował tej akcji. Było na początki prawdziwie dla idei, dla chorych dzieci. Do czasu. I ja dawałam się nabierać, wspierałam ten cyrk, wkurzało mnie, że za moje sms-y US pobiera daninę (podatek VAT).
A dziś ...
Miała być Warszawa bez reklam - a Pałac Kultury  od kilku dni jest zasłonięty przez ogromną płachtę z logo tej imprezy.
Mam mieszane uczucia. Z jednej strony są dzieci uratowane czy wyleczone dzięki tej akcji. Bardzo dużo dzieci. Z drugiej strony ... te ćpuny, ta sekta, demoralizacja młodzieży, Dlaczego Wielki O. tak się denerwuje, gdy jest pytany o finanse? I o dwa pałacyki? Dlaczego wymyśla dziennikarzom? 
21 Wszystko badajcie, a co szlachetne - zachowujcie! 22 Unikajcie wszystkiego, co ma choćby pozór zła
.(1. List do Tesaloniczan, rozdział 5, wers 21-22 )

3 komentarze:

  1. http://elizadumoulin.blogspot.com/2014/01/se-szczekajcie.html
    Tu jest poruszany ten sam temat.

    OdpowiedzUsuń
  2. Anonimie, owszem. jest poruszany. Peany na cześć wielkiego O. No i co z tego?
    Piszę że mam mieszane uczucia. Bo nie podoba mi się że państwo liczy na zbiórkę pana O, gdy to obywatele płacą ogromne pieniądze na służbę zdrowia i nic w zamian nie dostają, bo kasa gdzieś ginie.
    Ale jest wiadomo że ze zbiórki pana O. od razu również przynajmniej połowa zebranych funduszy gdzieś się ulotni. Cóż, państwo nas oszukuje, czemu pan O. tego nie miał by robić.
    Może kiedyś owe zaginione pieniądze się odnajdą. Zarówno te państwowe jak i te zebrane od naiwnych.
    No i czemu się ten pan tak denerwuje zapytany o finanse?

    OdpowiedzUsuń
  3. Klik dobry:)
    Ja wspieram i zawsze chodzę wrzucić pieniążek do puszki.

    Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń