18 czerwca 2014

Klauzula.

Nie chce mi się pisać peanów na cześć lekarza, bo i po co, niektórzy popierają odmowę zamordowania, inni by go ukamienowali. Dla mnie jest jasne, człowiek w swojej pracy ma prawo, ma wręcz obowiązek postępować uczciwie. I zmuszanie go żeby działał wbrew swoim przekonaniom, żeby zabijał, to  jest dopiero wielką barbarzyństwo.
Zastanawia mnie kilka z argumentów, który podają zwolennicy zabijania. Choćby  że sumienie to może sobie profesor mieć,  ale poza szpitalem, że jest lekarzem, nie księdzem, że musi wykonywać swój zawód. A przecież wykonuje, najlepiej jak potrafi, bo  ratuje życie ludzkie - bo dzieciak w brzuchu matki to też jest człowiek.I tego dziecka lekarz nie chciał zamordować na życzenie "matki".
Że powinien wskazać innego lekarza? A niby dlaczego??? Dlaczego ma obciążać swoje sumienie wskazywaniem innego lekarza jako potencjalnego mordercę?
Drugi argument to taki, że szpital państwowy, utrzymywany z publicznych pieniędzy. NO WŁAŚNIE. Z MOICH TEŻ !!! Podatki płacą i ci co żądają mordowania , jak i ci, co są przeciwnikami. Czyli co? Znów zło ma większe prawa, krzykacze górą, ludzie bez sumienia ? Znów czyjaś wygoda ma większe przywileje niż uczciwość i prawo do postępowania w zgodzie ze swoim sumieniem?Wygoda, bo to zamordowanie tego dziecka to furtka dla innych wynaturzeń, że można żądać, gdy dziecko nie okaże się chłopcem czy wymarzoną dziewczynką , albo zabicia jednego gdy będzie dwoje. Bo zaraz też wyjdzie sprawa eutanazji, przecież utrzymywanie starych i chorych będzie zbyt uciążliwe i kosztowne.  Przesadzam? Nie, to właśnie z takich wyjątków później tworzy się norma a patologia wzorem.
Podatki. Kolejny argument że szpital publiczny.  No i co z tego? To również z moich podatków prowadzone jest zapładnianie in vitro. Ja się pytam, jakim prawem? Dlaczego moje pieniądze przeznacza się na coś, co jest sprzeczne z moim sumieniem? A to sporne dziecko właśnie powstało z tej metody. Oczywiście media milczą o tym, . Bo niewygodny jest fakt, potwierdza się, iż istnieje większe prawdopodobieństwo, iż dziecko będzie upośledzone, niż dziecko z normalnego zapłodnienia.Kobieta wiedziała że ma niewielkie szanse iż dziecko będzie zdrowe, ale się zdecydowała. Gdy potwierdziło się ułomność dziecka, tej się odechciało.
Nie wgłębiam się specjalnie w tę sprawę, bo i po co? Ludzie bez sumienia nie zrozumieją. tych z moralnym kręgosłupem przekonywać nie trzeba, niezależnie od tego, jakiego są wyznania. 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz