tag:blogger.com,1999:blog-17782828912431023932024-03-14T11:23:37.706+01:00W paprotkowieTaka ja. paprotkahttp://www.blogger.com/profile/12843807294191114143noreply@blogger.comBlogger44125tag:blogger.com,1999:blog-1778282891243102393.post-61251663979019775032014-09-02T13:10:00.002+02:002014-09-02T13:10:49.251+02:00Stare baby. Przeglądając komentarze znalazłam takie właśnie coś.<i> " W Bankach pracują stare baby bez znajomości języka obcego,które o dziwo!
reprezentują bank w rozmowach z klientami na spotkaniach wyższego
szczebla.Żenada! Są nie do ruszenia bo dobijają sześćdziesiątki."</i><br />
Nie ukrywam że jestem zbulwersowana, bo osóbka pewnie bardzo młoda i głupia. <br />
Korzystam w usług w różnych bankach i wręcz przeciwnie, widzę młode osoby, śliczne, elokwentne, profesjonalne, zarówno młode kobiety jak i mężczyzn. I denerwuje mnie że właśnie oni zajmują miejsca pracy tym starym, którzy nie spełniają obecnych wymogów pracodawców. A czy naprawdę zawsze jest potrzebna znajomość języków obcych? A jeśli nawet dyrekcja banku wysyła taką "starą babę" na rozmowy to widać nie młodej ślicznotki która ma odpowiednie kwalifikacje i doświadczenie. <br />
Wymóg znajomości języka obcego, wyższe studia, nawet kilka kierunków, młodość i uroda to częste wymogi, nawet często na stanowiskach gdzie nie ma się kontaktu z klientem, a język obcy używany w firmie (zwłaszcza przez szefa) to rynsztokowa łacina. <br />
Nie wiem jak inne "stare baby", ale ja bym chciała już nie pracować. Albo chociaż mieć wybór czy praca czy emerytura. Owszem, niektóre "stare" mają i emeryturę i pracę. I faktycznie, tym bym kazała wybierać w czasie gdy jest tak wysokie bezrobocie. paprotkahttp://www.blogger.com/profile/12843807294191114143noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-1778282891243102393.post-88212838193651403392014-07-10T12:31:00.001+02:002014-07-10T12:31:18.067+02:00Spójrz w oczy swojego dzieckaWielu potępia lekarza że nie dokonał aborcji. Teraz zdajemy test na człowieczeństwo. Albo jesteśmy ludźmi albo bezdusznymi cyborgami. Albo opiekujemy się tym co zrodziliśmy albo zabijamy. Rodzimy nawet niepełnosprawne czy uciekamy od trudów? Wychowujemy czy zabijamy gdy zdarzy się choroba, wypadek, gdy dziecko straci samodzielność? Wybieramy ciężki codzienny los czy wygodne łatwe życie? A co z naszymi starymi rodzicami? Jak będą niepełnosprawni to wysyłka do nicości?<br />
Proszę, do ciebie się zwracam, zwolenniczko aborcji, co potępiasz lekarz : spójrz w oczy swojego dziecka i powiedz mu wprost że nie ma prawa by chore, kalekie, że nie ma prawa być zależne od ciebie. Bo gdy coś się stanie, straci obie nogi czy jedną rękę, dostanie zapalenia mózgu, zachoruje na raka, zapadnie w śpiączkę - to nie ma co liczyć na miłość i opiekę. Bo ty jesteś wolnym człowiekiem i zabijesz je , nie chcesz się opiekować roślinką.<br />
NO POWIEDZ TO SWOJEMU DZIECKU - ZABIJESZ JE GDY CIĘŻKO ZACHORUJE, nie zamierzasz być opiekunką bo to ci się nie opłaci. <br />
I tak samo powiedz to swojej matce - zabijesz ją gdy nie będzie mogła sama skorzystać z toalety, sama zjeść, wyjść do sklepu - powiedz jej że ją zabijesz - bo nie chce ci się być człowiekiem. Bo chcesz żyć wygodnie i łatwo.<br />
Wstyd mi za Panią Walc. Wstyd, że ona reprezentuje mnie przed całym światem.<br />
Niech też powie swojej córce że ją każe zamordować gdy będzie tak wygodniej. paprotkahttp://www.blogger.com/profile/12843807294191114143noreply@blogger.com6tag:blogger.com,1999:blog-1778282891243102393.post-42079221157229083292014-07-09T13:27:00.000+02:002014-07-10T13:43:06.453+02:00SłuchamyPodsłuchy. Nieładnie jest podsłuchiwać. Nie popieram. Te podsłuchy usprawiedliwiam, pochwalam. Owi politycy prowadzili rozmowy w publicznym miejscu, omawiali państwowe tajemnice, sprzedawali je sobie nawzajem. W publicznym miejscu omawiali wady i przywary innych polityków, wyśmiewali, omawiali metody korupcji, omawiali plany strategii. Wyszło na jaw, że w Polsce rządzi skorumpowana sitwa, że ani Bank Centralny ani inne kluczowe instytucje nie są niezależnie.<br />
Afera podsłuchowa powoli jest wyciszana. Winni ukarani . Znaczy ukarany został wydawca za publikację.<br />
To się nazywa bezczelność i arogancja rządu. Trzymają się władzy , przyspawali się , przykuli łańcuchami.<br />
W innym kraju cały ten rząd już by siedział za kratami. A u nas, żadnego przepraszam, żadnego dochodzenia, żadnej kary dla sprzedawczyków, zdrajców, chamów. Dalej udają ze wszystko jest w porządku, ten wstydu nie ma w ogóle, tamtej jeszcze udaje że jemu stała się krzywda, inny oburza się że ktoś śmiał ujawnić jego łajdactwa przeciwko Polakom. Ale cóż, przodkowie najważniejszego służyli Hitlerowi, to zabijanie e ma we krwi. <br />
Tamten się nawet nie wstydzi że zeżarł obiad za kwotę jaką polowa ludzi w Polsce ma na cały miesiąc życia. Ba, łaskawca zwrócił za wino. Inny by z pracy wyleciał za picie alkoholu na służbowych rozmowach, a ten jeszcze nagrodę dostanie. <br />
Tamten ma w d...e że dla niego sprowadza się koniaki i cygara. No tak, ale synek, żona i córka wszystko, ciuchy, kosmetyki, nawet podpaski kupują za nasze pieniądze, to co go obchodzi jakieś tam kilkadziesiąt tysięcy więcej. Złodziejem jest i tyle.<br />
I jeszcze to ich słownictwo Wyłazi chamstwo, buractwo, ordynarność. To mają być nasi przedstawiciele? to żule spod budki z piwem, łajzy, chamy, śmiecie. <br />
Ja stara już jestem, za kilka groszy, nie mam wpływu na nic. Zastrajkować nawet nie mogę. I tak żyje większość Polaków, za niewielkie pieniądze, oszczędzając nawet na zupie i mleku. Żydy i bandyci w rządzie za to pławią się w luksusach bo ukradli nam pieniądze. Dosłownie ukradli. <br />
W jakim kraju żyjemy?<br />
Każdemu z nich należy się TS. Od prezydenta po najmniej ważnego urzędasa w państwowej instytucji. Bo to zdrajcy są. <br />
Może wreszcie przy najbliższych wyborach ludzie przestaną głosować na tych łajdaków.<br />
Tylko .... te łajdaki podają wyniki. Takie jakie chcą.paprotkahttp://www.blogger.com/profile/12843807294191114143noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-1778282891243102393.post-40075695981859515862014-07-03T22:00:00.000+02:002014-07-05T22:16:30.499+02:00Ile jest warte życie dzieckaWyceniono już. 70 tysięcy . Tyle kary nałożono za to, że lekarz nie zamordował dziecka w łonie matki na jej życzenie. <br />
Odmowa zabicia wywołuje tyle złych emocji. A jednocześnie ci, co się domagają kary dla lekarza, oburzają się na nieodpowiedzialnych rodziców którzy zostawiają swoje dzieci czy to bez opieki w domu czy to w samochodzie na słońcu. A czym się oni różnią od tej matki? Ona świadomie dążyła do zamordowania własnego dziecka., oni nieświadomie, z głupoty narażali życie swoich dzieci. A jaki szum był, gdy zmarło dziecko pozostawione przez ojca. I słusznie, trzeba wołać, upominać, pouczać. Ale to nienarodzone to też dziecko. Tak samo cierpi, dokładnie tak samo. Tylko nienarodzone nie wrzeszczy. <br />
Jaka różnica czy zamordować nienarodzone, porozrywać na strzępy w brzuchu kobiety, czy już urodzone pokawałkować? Efekt ten sam.<br />
Szokująca teza? Często mam takie dylematy i spostrzeżenia bardzo drastyczne.<br />
Ciekawe, że dziecko powstało w wyniku zapłodnienia in vitro. To była któraś z kolei próba.Nieudany egzemplarz - to zlikwidować. <br />
Ciekawe, że cała sprawa zaczęła się dziać , kobieta zrobiła szum medialny wokół swojej ciąży wtedy, gdy lekarze podpisali klauzulę sumienia.<br />
Ciekawe, że kobieta ( sama z siebie? ) poszła do szpitala , który już w nazwie ma ochronę życia ludzkiego, odszukała lekarza o którym wiadomo że nie wykona aborcji. No jakby w Warszawie nie było setek innych lekarzy, którzy za pieniądze dokonają tego morderstwa.<br />
Ciekawe że wybrała akurat tego lekarza. Przypadek że się na niego uparła? <br />
Ciekawe, że chciało się jej ( rzekomo zrozpaczonej) ganiać do prasy, informować telewizję, poruszać wszystkie media.<br />
Może ja dziwna jestem, ale jak przeżywam tragedię, nie rozgłaszam tego po całym świecie, nie biegam do gazet, nie robię za gwiazdkę jak owa "poszkodowana" "kobieta".<br />
Mówi się głośno o godności kobiety, o prawie kobiety. A gdzie godność tego dziecka? Gdzie jego prawo do godnego umierania? paprotkahttp://www.blogger.com/profile/12843807294191114143noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-1778282891243102393.post-38029925186519833062014-07-01T21:39:00.000+02:002014-07-05T23:36:22.061+02:00Podsłuchane w sklepie Robiłam dziś zakupy w ulubionym sklepie z pieczywem i wyrobami cukierniczymi obok swojego domu. A że od lat tam kupuję i znam ekspedientki to czasami sobie z nimi chwilkę pogadam.<br />
No i dziś byłam świadkiem, właściwie uczestnikiem takiego zdarzenia:<br />
Wchodzi młoda kobieta, rozgląda się po półkach, prosi o podanie paczkowanych ciastek. Ale właściwie to nie nie wie których. więc za chwilę na ladzie leżą chyba 3 czy 4 różne rodzaje, trwa to wszystko dobre kilka minut. W międzyczasie jeszcze prosi dwie bułki, pół chleba, kawałek czegoś na wagę. A, i jeszcze jakąś bułkę, wciąż jednak zastawia się nad ciastkami paczkowanymi. Ekspedientka oczywiście zakupy wybija na kasie ( dobrze że są dwie kasy, druga kasjerka zdążyła obsłużyć jakaś osobę no i mnie.<br />
Panience dzwoni telefon, więc spokojnie odbiera i zaczyna rozmowę:<br />
<i>Gdzie jesteś?.... A... w domu, to dobrze. Dawno wróciłeś? ....Bo ja jestem w sklepie, za godzinę wrócę. Zobacz czy mamy w bułeczki ......Nie, nie zwykłe tylko tylko ciemne, no wiesz, grahamki. A na pewno nie ma, sprawdź dobrze. A kupiłeś masło? </i>( zaznaczam że w tym sklepie masła nie ma).<br />
Kasjerka ( niemłoda już osoba) przestępuje z nogi na nogę, wzdycha, ale panienka spokojnie nawija dalej : <i>a są kartofle? .... No to zobacz, na obiad potrzebne. Tak, jak wrócę to zrobię obiad. </i><br />
No i kasjerka nie wytrzymała.<br />
<i>"Czy coś jeszcze pani podać?" </i><br />
Panienka "<i>zaraz, przecież rozmawiam" !</i><br />
Kasjerka "<i> ale czy pani jeszcze coś chce kupić?"</i> <br />
Panienka - do telefonu: "<i> muszę kończyć bo w sklepie jestem " </i><br />
I do kasjerki " <i>nie wiem co pani przeszkadza że rozmawiam</i>". Wzrusza ramionami z dezaprobatą. <br />
Kasjerka "<i>Proszę pani , sklep nie jest od tego żeby pani tu sobie pogawędki ucinała, trzeba mieć trochę szacunku dla innego człowieka .</i>"<br />
Panienka oburzona coś jeszcze powiedziała czego nie usłyszałam, zapłaciła 1,50 za kawałek chleba, a reszty zakupów nie chciała. Nawet żadnych ciastek z tych kilku rodzajów które kazała sobie podać. <br />
I wychodząc mówi znów do telefonu "<i> jej się nie podoba że przez telefon rozmawiam. jakaś .......</i> " więcej nie usłyszałam. <br />
<br />
No i tak to było mniej więcej.<br />
<br />
Często jestem świadkiem jak to w sklepie ktoś odbiera telefon, zamiast powiedzieć że oddzwoni za chwilę, rozmawia o swoich pewnie ważnych sprawach. <br />
Takie zachowanie jeszcze jakoś ujdzie w dużym markecie czy na korytarzu w galerii handlowej, ale już w małym sklepiku to mi się zupełnie nie podoba, jest niegrzecznie w stosunku do ekspedientki, która MUSI tego słuchać bo nie może przecież wyjść. A ludzie się nie krępują, rozmawiają dosłownie o wszystkim. <br />
Chamstwem zupełnym według mnie jest w butiku wzięcie bluzki do przymierzalni i zamiast mierzyć tę bluzkę, to ucinać sobie telefoniczne pogaduszki. paprotkahttp://www.blogger.com/profile/12843807294191114143noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-1778282891243102393.post-23754935215897551982014-06-28T22:22:00.000+02:002014-07-05T22:11:00.278+02:00Szambo nie sztuka za milion złotychBluźnierczy picnic został wyprodukowany namówienie. Zaś Ministerstwo tzw. kultury wyłożyło milion złotych na promocję tego czegoś. <br />
Kim jest osoba, która lekką rączką wydaje takie pieniądze na to, żeby jakiś pseudoartysta wyśmiewał chrześcijańskie wartości. Podobno jest przedstawicielem polskiego rządu. A ja się pytam, kto temu rządowi płaci, żeby pozwalał tak bluźnić w Polsce przeciwko Polakom. <br />
Na temat owego przedstawienia szumnie nazywanego "sztuką" wypowiadać się nie będę. Nie oglądałam, miałam możliwość tylko zerknąć na kilka fotek w internecie i zajrzeć na youtube, wystarczy mi. <br />
Ci co biorą w tym udział, co zajmują się czytaniem fragmentów to nie artyści, to karierowicze, szumowiny, gotowi sprzedać swoją godność. . Dla mnie niewiele warci, niezależnie od tego jak sławne mogą mieć nazwiska.<br />
A dlaczego?<br />
Bo "odważnie" lżą katolików, wyśmiewają, opluwają. Wiedzą że to coś nie jest sztuka, że to dziełko powstało w określonym celu, stworzone przez miernotę dla wzbudzenia nienawiści..A jednak dali się namówić. Za ile? Dla jakiej ideologii? Na czyje polecenie? <br />
Wiara, religia w prawdziwego Boga, jakakolwiek by nie była, jest to coś bardzo intymnego. Jak każda intymność zasługuje na szacunek innych . Dla wielu miliardów ludzi Jezus jest źródłem życia, celem, sensem, jest ważny jak matka, może nawet bardziej. Bóg jest Bogiem, bez Niego nie ma życia, nie ma nic. Co zresztą tłumaczyć, wiary, religii się nie wytłumaczy. Wiara w Jezusa trwa i trwać będzie aż do końca świata. W Boga wierzą wszyscy, najbardziej ci, co Go tak zwalczają. Przecież gdyby nie wierzyli, ich walka by nie miała sensu, walka z cieniami? Więc walczą zajadle i wszystkimi możliwymi metodami. Ubliżają, ośmieszają. <br />
Religia nie powinna być przedmiotem drwin. Bo to świadczy tylko o tych drwiących i lżących. <br />
Jakoś żaden z tych pseudoartystów nie odważy się zakpić z Buddy. Nikt z nich nie ubliży Muzułmaninowi. Nie opluje Mahometa. Śmierdzące tchórze. Bez honoru. <br />
Ciekawe jak taki "artysta" odniósł by się podobnego spektaklu, gdzie by przedstawiono jego matkę czy siostrę w tak ordynarny, wstrętny sposób, jawnie, z imienia i nazwiska. Czy też by mówił że to nic, że to tylko sztuka? Że przecież sztuka nie może być niczym krępowana? <br />
Czym trzeba być żeby wziąć udział w takim procederze? Czym trzeba być żeby takie coś stworzyć? <br />
Czy sztuka rzeczywiście nie ma żadnych granic?<br />
Czy można bezkarnie obrażać uczucia religijne miliardów ludzi?<br />
Za określenie "pedał" można zostać ukaranym, upomnienia na facebooku to rzecz normalna, muszę bardzo uważać jak się wysławiam, jeśli nie chcę się narazić na zablokowanie konta. Mam nawet wrażenie że ktoś specjalnie śledzi moje wypowiedzi żeby wyłapać to co według niego jest niewłaściwe.<br />
Za obrażanie katolików nikt kary w Polsce nie ponosi.<br />
Tolerancja dla zboczeńców.<br />
Dla katolików obelgi.<br />
Niby artyści biorą w tym udział, a zabrakło im kultury. <br />
<br />
I żeby być subiektywną, tym obrońcom którzy robią protesty i szum medialny też bym dołożyła. Gdybyście nie robili tyle szumu, prawdopodobnie całe to przedstawienie przeszło by bez echa, bo nikt normalny by nie chciał tego oglądać czy słuchać. "artyści" sami dla siebie by to zagrali, bez udziału publiczności. Protesty zaś wzbudziły zainteresowanie, obudziły się niskie instynkty prymitywnych osobników. <br />
Chociaż, czasem mam wrażenie że niektóre akcje protestacyjne są prowokowane. Właśnie po to, żeby wzbudzić prawdziwy protest i zrobić szum woków sprawy, gdy jest zbyt cicho. <br />
<br />paprotkahttp://www.blogger.com/profile/12843807294191114143noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-1778282891243102393.post-23722340272701785852014-06-28T17:05:00.000+02:002014-06-28T17:22:52.224+02:00Kim jest lekarzNiektórzy zwyrodnialcy wrzeszczą " ten lekarz pracuje w państwowej służbie zdrowia, ma pensję z naszych podatków , ma wykonywać zabiegi ( czyt, mordować) bo to jego obowiązek. ". Ale jest inna strona medalu, są też ludzie którzy mówią " nie chcę żeby z moich pieniędzy opłacano lekarzy morderców". Mamy prawo żądać sumiennych lekarzy? Mamy prawo żądać uczciwie pracujących lekarz? <br />
Moje podatki i podatki tych bez sumienia, które są ważniejsze? Wspierać lekarzy morderców czy lekarzy o ludzkich cechach? <br />
Czy lekarz dokonujący zabicia nienarodzonego różni się od nożownika który zabił troje ludzi? Nie, jeden i drugi to mordercy. Tylko jeden uważany jest za zbrodniarza, a drugi działa w majestacie tzw. prawa. <br />
Gdyby lekarze postępowali tak jak chcą niektóre zwyrodniałe jednostki "ludzkie", każdy lekarz powinien być mordercą, gotów zawsze do zabijania w imię wygody zleceniodawcy. <br />
Obserwując nagonkę na prof. Chazana, który odmówił zamordowania dziecka na życzenie "matki" nasunęło mi się takie podsumowanie: dziś ginekolog jest zmuszany do zabijania nienarodzonego dziecka, a jutro może lekarz pediatra będzie musiał zabić już narodzone, które nie okaże jest śliczną blondyneczką, tylko rudym bachorem, za kilka lat już nie noworodek, ale dzieci trzy-czteroletnie będzie się zabijało, gdy nie spełnią oczekiwań "rodziców", nie będą dość mądre czy przestaną się "rodzicom" podobać. <br />
O ludziach starych i chorych nie wspomnę, już teraz są zakusy żeby eutanazja była prawnie dopuszczalna, na razie tylko w przypadku ciężkiej nieuleczalnej choroby, to za rok, może za trzy lata , gdy matka złamie nogę -też wyda się polecenie zabicia, bo wymaga opieki. <br />
Te komentarze, obelgi, szczucie na lekarza który chce chronić życie ludzkie.Nie wiem jak ktoś może być tak żadnym krwi, żądnym prawa do zabijania. I jak można odbierać człowiekowi prawo do postępowania zgodnie ze swoim sumieniem.<br />
Ja wiem, ci co tak pomstują, obrażają lekarza to ludzie bez sumienia, ciężko chorzy z nienawiści, sfrustrowani, bo im coś się w życiu nie udało, więc wylewają swoją złość na innych. <br />
Tylko tak sobie myślę, niech każdy kto chce wysłać dziecko na studia medyczne ma świadomość, że tym samym robi z dziecka potencjalnego mordercę. Każdy lekarz dostanie kiedyś polecenie zamordowania innej osoby. Najpierw zabija się nienarodzone, później brzydkich, rudych, praworęcznych czy sepleniących, no i starych i niedołężnych.<br />
Tak, każdy kto krytykuje tego lekarza powinien wiedzieć że wspiera system hitlerowski - zabijania dla czystości rasy. paprotkahttp://www.blogger.com/profile/12843807294191114143noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-1778282891243102393.post-78200990753452867372014-06-20T16:43:00.000+02:002014-06-20T16:43:36.157+02:00Kowal zawinił , cygana powieszono.Co mamy obecnie? Dwie wielkie afery. Podsłuchowa, gdzie ujawniają się metody działania rządu i decydentów i sprawa lekarza, który odmówił zamordowania nienarodzonego dziecka.<br />
'Nasz' premier (znaczy nie mój, ja Go nie wybierałam) robi wszystko, żeby aferę wyciszyć. Nawet tych, którzy już powinni siedzieć w więzieniu wysyła do wyjaśnienia sprawy. Ciekawe podejście, nieprawdaż? Zamiast wyjaśniać aferę a i być może działania na szkodę państwa, wysyła się ABW na tych, którzy ujawnili to wszystko. O czym to świadczy? Jak czyste ręce i sumienie ma 'premier"? <br />
Sumienie? A co to jest? kto je widział? <br />
<br />paprotkahttp://www.blogger.com/profile/12843807294191114143noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-1778282891243102393.post-70799742541414652822014-06-18T16:11:00.000+02:002014-06-20T21:19:44.966+02:00Klauzula. Nie chce mi się pisać peanów na cześć lekarza, bo i po co, niektórzy popierają odmowę zamordowania, inni by go ukamienowali. Dla mnie jest jasne, człowiek w swojej pracy ma prawo, ma wręcz obowiązek postępować uczciwie. I zmuszanie go żeby działał wbrew swoim przekonaniom, żeby zabijał, to jest dopiero wielką barbarzyństwo. <br />
Zastanawia mnie kilka z argumentów, który podają zwolennicy zabijania. Choćby że sumienie to może sobie profesor mieć, ale poza szpitalem, że jest lekarzem, nie księdzem, że musi wykonywać swój zawód. A przecież wykonuje, najlepiej jak potrafi, bo ratuje życie ludzkie - bo dzieciak w brzuchu matki to też jest człowiek.I tego dziecka lekarz nie chciał zamordować na życzenie "matki". <br />
Że powinien wskazać innego lekarza? A niby dlaczego??? Dlaczego ma obciążać swoje sumienie wskazywaniem innego lekarza jako potencjalnego mordercę? <br />
Drugi argument to taki, że szpital państwowy, utrzymywany z publicznych pieniędzy. NO WŁAŚNIE. Z MOICH TEŻ !!! Podatki płacą i ci co żądają mordowania , jak i ci, co są przeciwnikami. Czyli co? Znów zło ma większe prawa, krzykacze górą, ludzie bez sumienia ? Znów czyjaś wygoda ma większe przywileje niż uczciwość i prawo do postępowania w zgodzie ze swoim sumieniem?Wygoda, bo to zamordowanie tego dziecka to furtka dla innych wynaturzeń, że można żądać, gdy dziecko nie okaże się chłopcem czy wymarzoną dziewczynką , albo zabicia jednego gdy będzie dwoje. Bo zaraz też wyjdzie sprawa eutanazji, przecież utrzymywanie starych i chorych będzie zbyt uciążliwe i kosztowne. Przesadzam? Nie, to właśnie z takich wyjątków później tworzy się norma a patologia wzorem. <br />
Podatki. Kolejny argument że szpital publiczny. No i co z tego? To również z moich podatków prowadzone jest zapładnianie in vitro. Ja się pytam, jakim prawem? Dlaczego moje pieniądze przeznacza się na coś, co jest sprzeczne z moim sumieniem? A to sporne dziecko właśnie powstało z tej metody. Oczywiście media milczą o tym, . Bo niewygodny jest fakt, potwierdza się, iż istnieje większe prawdopodobieństwo, iż dziecko będzie upośledzone, niż dziecko z normalnego zapłodnienia.Kobieta wiedziała że ma niewielkie szanse iż dziecko będzie zdrowe, ale się zdecydowała. Gdy potwierdziło się ułomność dziecka, tej się odechciało. <br />
Nie wgłębiam się specjalnie w tę sprawę, bo i po co? Ludzie bez sumienia nie zrozumieją. tych z moralnym kręgosłupem przekonywać nie trzeba, niezależnie od tego, jakiego są wyznania. <br />
<br />paprotkahttp://www.blogger.com/profile/12843807294191114143noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-1778282891243102393.post-66355902348439703242014-05-22T16:24:00.000+02:002014-06-20T16:41:49.099+02:00Film dla widzów dorosłychPamiętacie te czasy, gdy film był dozwolony od lat 12 - 16- 18? W kinach chyba nadal tak jest, o ile wiem. A i Telewizja nadaje programy oznaczając je kolorowymi kwadracikami. Zielona buźka oznacza program dozwolony dla każdej grupy wiekowej, także najmłodszych dzieci.<br />
No i jak to się ma teraz do nowej ideologii wprowadzanej siłą do szkół i przedszkoli wbrew woli rodziców? Rano dziecko będzie uczone, jak się zaspakajać erotycznie, lub koleżankę czy kolegę, jak używać sztucznego penisa, a po południu rodzic nie pozwoli obejrzeć "seksu w wielkim mieście", bo jest oznaczony czerwonym kwadracikiem? <br />
Gdzie sens, gdzie logika? paprotkahttp://www.blogger.com/profile/12843807294191114143noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-1778282891243102393.post-26275195570798105902014-01-11T20:04:00.000+01:002014-01-11T20:04:35.029+01:00Wielka Akcja Ogłupiania Ludzi. Jutro rusza po raz kolejny. Ciekawe, na ile w tym roku dadzą się ludzie nabrać. <br />
Wielki O. będzie miał na wsparcie dla swojego przyjaciela, przywódcy sekty Hery Kryszna. I dla przyjaciół ćpunów. I dla "kochających inaczej" facetów w różowych staniczkach i w pończoszkach, dla kobiet nazywających siebie mężczyznami. Na kolejny doroczny zlot narkomanów i zboczeńców. <br />
Oczywiście rząd wspiera tego pana. Bo to zawsze kilka łóżek szpitalnych więcej czy jakaś aparatura, której szpital już nie musi kupować, dostanie w prezencie. Rząd umywa rączki. Tu przyznam, nie tylko ten, poprzednie rządy też,. niezależnie od kierunku i opcji. Ba, politycy wyrabiają sobie uznanie: ten da na aukcję długopis, tamten podarte buty, inny przepoconą koszulkę, jakaś panienka ofiaruje próbki kosmetyków, które zresztą dostaje za darmo. Jakoś markowego zegarka żaden nie dał. <br />
Owszem, na początku było cacy, Pan O. się starał, organizował, kupował, rozliczał. Ale to było dawno, gdy biuro mieściło się w niewielkim mieszkanku na Ochocie. Gdy po raz drugi, trzeci, czwarty nikt nie skontrolował tej akcji. Było na początki prawdziwie dla idei, dla chorych dzieci. Do czasu. I ja dawałam się nabierać, wspierałam ten cyrk, wkurzało mnie, że za moje sms-y US pobiera daninę (podatek VAT). <br />
A dziś ... <br />
Miała być Warszawa bez reklam - a Pałac Kultury od kilku dni jest zasłonięty przez ogromną płachtę z logo tej imprezy.<br />
Mam mieszane uczucia. Z jednej strony są dzieci uratowane czy wyleczone dzięki tej akcji. Bardzo dużo dzieci. Z drugiej strony ... te ćpuny, ta sekta, demoralizacja młodzieży, Dlaczego Wielki O. tak się denerwuje, gdy jest pytany o finanse? I o dwa pałacyki? Dlaczego wymyśla dziennikarzom?<sup> </sup><br />
<blockquote class="tr_bq">
<span style="font-size: x-small;"><a href="https://www.blogger.com/null" name="21"><sup>21</sup></a>
Wszystko badajcie, a co szlachetne - zachowujcie!
<a href="https://www.blogger.com/null" name="22"><sup>22</sup></a>
Unikajcie wszystkiego, co ma choćby pozór zła</span> </blockquote>
<blockquote class="tr_bq">
<span style="font-size: x-small;">.(1. List do Tesaloniczan, rozdział 5, wers 21-22 )</span></blockquote>
paprotkahttp://www.blogger.com/profile/12843807294191114143noreply@blogger.com3tag:blogger.com,1999:blog-1778282891243102393.post-6925365845666559522014-01-10T14:03:00.003+01:002014-01-11T19:04:00.113+01:00Pewnemu posłowi nie podoba się jeden z wiceministrów. Bo jest Polakiem i katolikiem. Oblatem bez święceń. <br />
Poseł ów oświadczył " że minister X owego wiceministra natychmiast zwolnić."<br />
<br />
Czyli w Polsce Polak katolik w rządzie nie powinien być. Ale mogą być
w rządzie zboczone indywidua, pedały przerobieni na kobiety, lesbijki,
złodzieje, narkomani, alkoholicy. Pedofile. <br />
Tylko nie Polak katolik.<br />
Oto, czego się doczekaliśmy.<br />
I
takie zboczone coś wprowadza nam seksualizację dzieci, ustanawia prawa
do demoralizacji, legalizacji zboczeń. Ułatwia adoptowanie dzieci przez
zboczeńców, domaga się legalizacji narkomanii, zabijania nienarodzonych,
eutanazji. Może ustanawiać prawa pedałek w obcisłych spodenkach z rączką uniesioną jak do pocałunku, mówiący ściszonym pedalskim głosikiem. Może herodbaba przerobiona z faceta. Ale Polak katolik już nie.<br />
A gender już się nie pcha siłą. Zostało zaproszone przez rząd.<br />
Szkoda, że ten rząd już nie chroni nas, Polaków, nie chroni naszych dzieci, nie chroni rodzin polskich.paprotkahttp://www.blogger.com/profile/12843807294191114143noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-1778282891243102393.post-31063896819876673802014-01-04T12:55:00.000+01:002014-01-11T20:26:04.802+01:00GenderyzmMagiczne słówko "gender", wywołujące emocje, zwłaszcza u przeciwników KK. Oznacza ono, że byle zboczeniec może przyjść do przedszkola czy szkoły, wciskać dzieciom bzdury o równości płci ( a co to właściwie znaczy?), narzucać swoje wykolejone zapatrywania.Byle zboczeniec ma prawo narzucać w szkole obowiązek noszenia sukienek przez chłopców. Każdy pedał ma prawo narzucać wychowywanie "bezpłciowe" - jakby to było możliwe oddzielić płeć od człowieka. <br />
Dyrektorzy szkół dostają dodatkowe wynagrodzenie za wpuszczanie tej zboczonej ideologii do szkół, przedszkoli, wielu jest zachwyconych programem. Ale bywają inni, normalni, uczciwi. To dla tych dyrektorów bat, przymus zatrudnienia takiego zboczeńca - faceta w sukience, jako wychowawcy, bo jak nie, to stawiany jest zarzut dyskryminacji, grożenie sądami, dyscyplinarką, zakazem zatrudnienia w zawodzie nauczyciela. Każdy kto jest przeciwny tej zboczonej ideologii jest obrzucany błotem i obelgami, nazwany pisowcem ( z całym szacunkiem do tej partii), moherem. kołtunem. Ba, na każdy sprzeciw stawiany jest zaraz jeden idiotyczny zarzut o pedofilii w kościele. Jakby to było nagminne i najważniejsze, jakby w kościele nic innego się nie działo. A przecież to marginalne przypadki, wystarczy poczytać raporty lekarzy, choćby znanego seksuologa, którego o sympatię dla księży posądzić trudno, raczej znana jest jego niechęć do KK. A przecież wiadomo, że nagminne jest seksualne wykorzystywanie dzieci w zakładach wychowawczych, w domach opieki. Że to w rodzinach ojcowie, kuzyni, kochankowie mamusi wykorzystują seksualnie dzieci. Nie, zarzuty są tylko przeciwko księżom. Dlaczego? Bo debilom brakuje prawdziwych argumentów. <br />
Normalnym ludziom nie wmówi się, że dziecko może wybrać sobie płeć, że chłopiec może być dziewczynką. Ludzie, przecież obcięcie fiuta nie oznacza że pan Krzysztof stanie się panią Anią, to wciąż ten sam pan Krzysio, tylko okaleczony na własne życzenie. Zresztą, to widać że jest facetem w sukience. Zboczonym facetem. Nienormalnym. Albo chorym na głowę ( ale w takim razie nie do sejmu go tylko do szpitala). <br />
Zastanawiam się, jak doszło do tego, że zboczenie staje się prawem? Jak to możliwe, żeby nasza władza, panujący nam miłościwie pan T. pozwalał na takie wynaturzenia?Jak to możliwe, żeby o ogóle rząd, organy ustawodawcze rozważały możliwość legalizowania związków osób jednej płci? Do czego to prowadzi? <br />
Teraz osoby jednej płci, za chwilę zgoda na adoptowanie dzieci przez tych zboczeńców. Czyli prawne usankcjonowanie pedofilii. Owszem, może nie każdy zboczeniec jest pedofilem - od razu. <br />
Już pomijając wszystko, nie patrząc czy Bóg, czy natura, przecież jakoś człowiek musi się rozmnażać. Dlatego mamy i mężczyzn i kobiety. Nie da się inaczej. I tak jest świat urządzony, zarówno roślinny jak zwierzęcy, że występują dwa rodzaje : męski i żeński. Owszem, bywają organizmy dwupłciowe, samozapładniające się, ale za moich czasów uczono o nich jako o ciekawostkach, wyjątkach, a nie normie. I pośród ludzi są obojnacy, owszem. ale to są sporadyczne przypadki, ułamek procenta. I tacy mogą, mają prawo wybrać, zresztą, nie mają wyjścia. Takich ludzi trzeba wspierać, pomagać. I szanować, bo nie wybrali, zostali tak ukształtowani - przez Boga czy naturę. Ale nie powinno się promować, akceptować zboczeńców, pozwalać, by narzucali nam prawo. Bo homoseksualizm jest zboczeniem, cokolwiek by się nie wciskało, nie ma żadnych podstaw, naukowych czy etycznych, moralnych, by traktować to inaczej. Z tego trzeba się leczyć, tak samo jak z każdego innego uzależnienia.I dotyczy to też księży. <br />
Teraz byle zboczona łachudra przychodzi do przedszkola czy szkoły, wciska dzieciom kit o wynaturzeniach że są normą. A rodzice nie mają nic do powiedzenia!!! Rodziców się nie informuje, nie pyta się o zgodę. Rodzicom odmawia się prawa do decydowania o własnych dzieciach, o ich kształtowaniu, o uczeniu co jest przyzwoite co nie jest. Dziś chce się uczyć malutkie dzieci samogwałtu!!!! Uczyć! Pokazywać! Nakazywać! A co za rok będzie, czy przyjdzie pora, by dwu-trzylatki wciskały w pochwę zabawki, a może małe peniski? <br />
"Świat schodzi na psy" - chciało by się powiedzieć. Ale nie można, bo obrazi się psy. Dzisiaj świat pędzi ku samozagładzie.paprotkahttp://www.blogger.com/profile/12843807294191114143noreply@blogger.com2tag:blogger.com,1999:blog-1778282891243102393.post-43260933347265041572014-01-02T13:15:00.000+01:002014-01-04T14:17:41.400+01:00Zabrać rodzicom naturalnymOglądałam program, urywek programu właściwie. Ojcu nie przysługuje żaden dodatek na dzieci, bo brakuje do wniosku papierka o dochodach mamusi. A mamusia się gdzieś szlaja, wyruszyła w świat, zostawiła dzieci, męża, nie kontaktuje się. Pomoc pieniężna dla ojca się nie należy. Przez papierek. Bo facet nie może udowodnić, iż mamusia jest nieobecna.<br />
Chore to prawo gdy papierek jest ważniejszy od człowieka. <br />
Chore to społeczeństwo, gdy mamusia opuszcza dzieci.<br />
Chore jest państwo, które zabiera dzieci od rodziców bo są ubodzy, i oddaje te dzieci rodzinom zastępczym, które to rodziny dostają pieniądze na wychowanie. Z całym szacunkiem dla instytucji rodziny zastępczej, te pieniądze powinny trafić do rodziny prawdziwej, żeby nie tworzyć tragedii. Bo takie postępowanie jest nieludzkie. A przecież tyle jest dzieci naprawdę porzuconych, tym trzeba dać szansę na życie w rodzinie, choćby zastępczej.<br />
Chore to prawo, które pozwala, by niepracująca matka co chwila wnosiła sprawę o podwyższenie alimentów, bo jej brakuje "na życie" ( z bezrobotnym kochankiem w tle), a jednocześnie nie pozwalała na kontakty ojca z dziećmi. Jedzie taki ojciec dwa razy w miesiącu ponad 300 km na "widzenie" z dzieckiem, a mamusia oświadcza, że "dziecko właśnie pojechało z babcią na wycieczkę w góry". I widzenia nie będzie. ( w tle słychać płacz tego dzieciaka zza drzwi). A gdy ojciec przyjechać nie może ( bo chory, bo śmierć w rodzinie, bo brak środków) matka składa wniosek o ograniczenie praw ojcu " bo unika spotkań".<br />
Chore to państwo, gdy rodzice nie mają nic do powiedzenia o tym kto i czego będzie dzieci nauczał, gdy jakieś środowiska gender wchodzą do szkół, przedszkoli, zaś rodzicom nic się nie mówi, nie pyta, wręcz wyrzuca się dzieci z przedszkola, jeśli rodzice wyrażają sprzeciw wobec nauczania przez wychowawcę geja czy zboczoną lesbijkę. <br />
Mamy chore państwo. Czemu ma służyć taka polityka na szkodę rodziny? Czemu? Komu? Wprowadzanie ideologii gender siłą do świata dziecięcego - po co, dlaczego? Przecież każdy rozumny zdrowy człowiek wie, że każdy ma płeć, że chłopiec to chłopiec, dziewczynka to dziewczynka. I sukienka z chłopca dziewczynki nie zrobi. Kto i dlaczego niszczy zdrowe umysły? Kto działa na szkodę rodziny? kto tym smym działa na szkodę Polski? Kto ustanawia w Polsce prawo? paprotkahttp://www.blogger.com/profile/12843807294191114143noreply@blogger.com2tag:blogger.com,1999:blog-1778282891243102393.post-48321049263108781642013-12-24T12:51:00.000+01:002014-01-04T12:55:18.133+01:00Wesołych Świąt <h4 style="text-align: center;">
<span style="color: purple;">Niech się spełnią świąteczne życzenia,<br />
te łatwe i trudne do spełnienia.<br />
Niech się spełnią te duże i te małe,<br />
te mówione głośno lub wcale.<br />
Niech się spełnią te wszystkie krok po kroku,<br />
niech się spełnią w Nowym Roku!</span></h4>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh6SVNwvS9pfOUgK1BSHy5OsXebMPnByKx1mG7BqnddE-W_948DC1CPAtXjshUQcwFpdIkpoliaYIoTYro7HxegQ_EJhK4VWRbAae8Q7wRSvuBSYukB9h8xG7WJKCjp74YsYNH0G7mLUyIX/s1600/100_1886.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh6SVNwvS9pfOUgK1BSHy5OsXebMPnByKx1mG7BqnddE-W_948DC1CPAtXjshUQcwFpdIkpoliaYIoTYro7HxegQ_EJhK4VWRbAae8Q7wRSvuBSYukB9h8xG7WJKCjp74YsYNH0G7mLUyIX/s320/100_1886.jpg" width="240" /></a></div>
<h4 style="text-align: center;">
<span style="color: purple;"> </span></h4>
paprotkahttp://www.blogger.com/profile/12843807294191114143noreply@blogger.com1tag:blogger.com,1999:blog-1778282891243102393.post-72973465747689297942013-11-10T17:01:00.004+01:002013-11-10T17:01:51.540+01:00Nie będę świętowaćTak, jutro jest Święto Narodowe. Ale co świętować skoro Polska nie jest wolną?<br />
Kilka dni temu na własnej skórze przekonałam się, która nacja rządzi w Polsce. Skoro ta nacja mówi że beret nie jest nakryciem głowy a kapelusz jest, to znaczy że się nie znam na nakryciach głowy. Skoro ta nacja mówi że sukienka w rozmiarze L jest odzieżą, a spodnie w rozmiarze M nie są odzieżą, to znaczy że się czepiam bezpodstawnie. Skoro ta nacja mówi że truskawka jest warzywem a kapusta a owocem, to tak ma być i koniec. <br />
I urzędnik to potwierdza. Ba, wydaje decyzje, dla Polaków krzywdzące, niezgodne z przepisami obowiązującymi w danej sytuacji, odrzuca skargę. I grozi rozwiązaniem umowy która została zawarta wiele lat temu. Byle by tylko przypodobać się owej nacji. Oczywiście nie za darmo jak mniemam. Za darmo to by się nie narażał, gratyfikacja musiała być odpowiednia. <br />
<br />
<br />paprotkahttp://www.blogger.com/profile/12843807294191114143noreply@blogger.com6tag:blogger.com,1999:blog-1778282891243102393.post-7210241233581806522013-10-11T22:10:00.001+02:002013-10-11T22:10:34.640+02:00W autobusie Tak w nawiązaniu do postu <a href="http://paprota.blogspot.com/2013/05/dziecko-w-autobusie.html">Dziecko w autobusie</a> naszły mnie inne refleksje.<br />
Wracam z pracy do domu, autobus ciasny jak .. . , normalka. Ktoś widać wychodzi, bo wstaje, zwalnia się miejsce i nie ma chętnych by usiąść. Rozmawiają sobie dwie panie, sąsiadki pewnie, i ta młodsza wręcz zmusza tę starszą by usiadła.no, wolne miejsce niektórych w oczy uwiera chyba. I niby jakoś "niechcący" wywiązuje się dyskusja na temat młodzieży. Że taka niewychowana, od drzwi już się przepycha żeby się wygodnie rozsiąść.<br />
Moje spostrzeżenie jest inne, ludzie są różni, niezależnie od wieku, jedni pędzą do wolnego siedzenia, inni nad tym wolnym siedzeniem stoją, bo tak chcą, <br />
Wracam do tematu: dyskusja się rozwija, starsza pani (ta przymuszona) broni młodych :), że młodzi też bywają zmęczeni, że czasem chorzy, albo słabi, ale siedząca obok taka ok. 40 jedzie po młodych równo, jak to się rozpychają, jacy wygodni, jak to starszych nie przepuszczą, nie uszanują.<br />
Nie wytrzymałam i pytam: "a przepraszam. kto tych młodych wychował, z kosmosu się wzięli czy są to nasze własne dzieci?"<br />
No i mi się oberwało od tej 40 - "moje takie nie są, moje są dobrze wychowane!". Pytam skąd to wie, jakie są, gdy ona nie widzi". "Bo to moje, a troje mam!".<br />
Ręce i nogi opadają. Wniosek jeden : wszyscy młodzi są niewychowani, jej tylko ideały. Mówiła że ma troje, a ja widzę że młodzież ogólnie nie jest taka zła. Więc czyje te dzieci są? <br />
<br />
<br />paprotkahttp://www.blogger.com/profile/12843807294191114143noreply@blogger.com2tag:blogger.com,1999:blog-1778282891243102393.post-48965079837489997492013-10-05T11:34:00.004+02:002013-10-05T11:36:21.190+02:00Plucie na zapasKilka dni temu WP dała przedruk artykułu z pewnej szmatławej gazety, że pewna wdowa po senatorze PiS boi się. Bo ma dzieci z in vitro. I boi się złych słów, które MOŻE usłyszeć kiedyś w kościele. "<b> </b>Ja się teraz boję chodzić do kościoła. Szczególnie z dziećmi.
Nie chcę, żeby usłyszały, że są dziećmi Frankensteina – mówi .... , wdowa po senatorze PiS ....., matka
dwójki dzieci z in vitro, w rozmowie z "Newsweekiem". A na koniec taka podsumowanie "Choć przyznaje, że <u>nigdy nie słyszała</u> w kościele podobnych słów, <u>obawia się, że kiedyś mogą</u> one paść" <br />
Ludzie.... ale to trzeba być wrednym, zakłamanym, fałszywym człowiekiem, żeby tak szczuć. Ot, na wszelki wypadek. Bo może kiedyś coś ktoś.Nikt nigdy jej tego nie powiedział, ale ona się boi na zapas. Pluje na wszelki wypadek !!! I boi się tylko, że w kościele, a nie na ulicy, nie w szkole, nie od sąsiadów, nie od kuzynki czy swojego kochanka.<br />
Dzięki niej każdy w Polsce się dowiedział, bo do tej pory było to tajemnicą, nawet nikogo baba to nie interesowała. I to ona zafundowała swoim dzieciom ten ewentualny horror. I to ona szczeka na cały świat, nikt inny. <br />
Dziwne, że w ogóle nie boi się wychodzić z domu. Przecież też może jej się coś stać, gołąb nasrać, albo doniczka zlecieć z ósmego piętra, albo może wpaść do wykopu albo .... W ogóle to się dziwię że nie boi się pić wody, przecież też może ktoś zatruć, że nie boi się oddychać, powietrze jest śmierdzące i zatrute, albo że nie boi się swoich sąsiadów, przecież jest prawdopodobieństwo że któremuś odbije. <br />
Dziwne że nie boi się wypuścić dzieci z domu, wysłać do szkoły czy przedszkola. Przecież do końca życia one będą narażone na kontakty z inny ludźmi. Ale baba boi się tylko słów, które ew. może usłyszeć w kościele.<br />
Znam osoby nie związane z kościołem, niektórzy są nawet nieprzychylni księżom, ale również też są przeciwnikami in vitro.Czy oni są zdolni nazwać jej dzieci potworami?Sądzę nikt by tak nie nazwał.<br />
<br />
Dla mnie jest dziwne to co baba opowiada, bo nigdy nie słyszałam nic złego na temat tych dzieci w kościele, jeśli już, to o moralnych wątpliwościach co do metody, a to jest zasadnicza różnica.<br />
Co dziwniejsze, określenie "dzieci Frankensteina" spotkałam kilka razy, ale słowa te padały tylko od tych, co zwalczają kościół w Polsce. No i teraz ta "mama" nazwała tak swoje dzieci. Po co? Dla własnego rozgłosu? Dla szkalowania? <br />
Jak można nam, katolikom wkładać w usta słowa, których nie wypowiadamy? Że raz kiedyś jakiś człowiek powiedział? Ktoś nieodpowiedzialny powiedział, po co rozpowszechniać? <br />
Ba, to nie daje prawa tej matce by tak nazywać własne dzieci. <br />
I jeszcze mnie dziwi, po co ona chce chodzić do kościoła??? Przecież nie ufa księżom, kościoła nienawidzi, a Boga ma za nic.No po co ona chce tam iść????<br />
Ile ta mamuśka dostała za wywiad? Bo przecież nie opluwała by własnych dzieci za darmo, prawda?paprotkahttp://www.blogger.com/profile/12843807294191114143noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-1778282891243102393.post-42258575492987265242013-09-27T17:04:00.001+02:002013-09-27T17:04:07.237+02:00Przerażające prawo do zabijania w Polsce.<br />
Polskie prawo pozwala zabijać nienarodzone dzieci. Ba, nawet pozostawia morderców bezkarnych, bo działają w ramach oszczędności na leczenie chorych, w imię wygody matek, czy źle pojętej wolności osobistej kobiety. <br />
Zastanawiam się, czy ci, którzy uchwalili takie prawo są jeszcze ludźmi czy już zwierzętami. Czym kieruje się kobieta, która skrobankę uważa za sposób na regulację urodzin, wrzeszczy "mój brzuch, mam prawo robić z nim co chcę"? Brzuch i owszem, ale w brzuchu jest człowiek. Bo niby jak to jest według takiej morderczyni, w brzuchu to zbiór komórek , a za 5 minut, po urodzeniu już dziecko? <br />
Skoro kobieta daje zgadza się na współżycie, to dopuszcza możliwość zapłodnienia. Nie dopuszcza? To i faceta niech do siebie nie dopuści, nie zajdzie w ciążę.<br />
I nie oszukujmy się, niewiele jest ciąż z gwałtów, więc ten argument nikogo rozumnego nie przekonuje. Poza tym, cóż winne jest dziecko spłodzone w ten sposób? Cóż winna ofiara? Ale dziecko musi mieć prawo do życia, a kobieta musi sobie jakoś poradzić, chociaż trauma po gwałcie zostaje do końca życia. Nawet rozumiem, że matka nie może tego dziecka pokochać, nie chce przyjąć, odrzuca i nienawidzi. Szanuję ten ból. <br />
Uważam mimo wszystko, że każdy ma prawo do życia, takie dziecko również. <br />
Nie wolno zabijać nikogo. Od prawa do zabijania dzieci nienarodzonych, już krok do zabijania ludzi starych, chorych, ułomnych. Czy wprowadzimy ludobójstwo jak Hitler,dla czystości rasy?<br />
A co dziwne, gdy wydarzy się tragedia, jakaś "matka" zabije noworodka, wyrzuci do śmietnika, czy jakiś ojciec zakatuje malucha, podnosi się ogromne larum, organizuje się marsze, protesty, woła o karę dla mordercy.Wtedy to nawet te kobiety po wielu skrobankach ujawniają niby ludzkie oburzenie, że niby są takie wrażliwe, rzucają słowa potępienia dla sprawców morderstwa. A na czym polega skrobanka? Dla zabicia sumień nazywa się to aborcją, nawet zdrobniale zabiegiem, przecież każdy wie że to, morderstwo, tym gorsze, że w majestacie prawa.<br />
Jeśli ktoś popiera zabijanie nienarodzonych, jest potencjalnym mordercą. Jest zdolny zabić sąsiada bo za głośno słucha radia, , koleżankę bo jest ładniejsza, matkę, ojca, urodzone już dzieci - bo przeszkadzają w wygodnym życiu.<br />
Pozwolenie na zabijanie, oto czego się doczekaliśmy, jak kilkadziesiąt lat temu. Wniosek? A co na to rząd? Dziecko chore to obciążenie dla rodziny, to również niewielkie obciążenie dla budżetu, bo obecny rząd niewiele inwestuje w obywateli. I dla tych oszczędności zezwala się na mordowanie.paprotkahttp://www.blogger.com/profile/12843807294191114143noreply@blogger.com12tag:blogger.com,1999:blog-1778282891243102393.post-63896422992152088262013-09-22T18:49:00.000+02:002013-09-22T18:49:03.904+02:00Lecą z drzewa jak dawniej kasztany To z dzisiejszego spaceru :)<br />
Jesień wciąż jest piękna, jak co roku, nie da się zaprzeczyć. Uwielbiam kasztay i cieszę się gdy choć kilka znajdę w trawie. <br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjXqQdgSsAoTnVdIcJxS_rQcK7qxaUOLNyPNse-ppEiVR6LVkOcx1yxcGC6_UYqMeVGM0S0EDigdc5TZQ8hGra486ts296zf2NCAu8okNzYzUr2_3DagrFfcBuITzUeL072u9Msk6ReUISl/s1600/Schowek19.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="154" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjXqQdgSsAoTnVdIcJxS_rQcK7qxaUOLNyPNse-ppEiVR6LVkOcx1yxcGC6_UYqMeVGM0S0EDigdc5TZQ8hGra486ts296zf2NCAu8okNzYzUr2_3DagrFfcBuITzUeL072u9Msk6ReUISl/s320/Schowek19.jpg" width="320" /></a></div>
Znów mnie nie było długo, obiecuję sobie że będę regularnie zaglądać, pisać komentować, ale zawsze są ważniejsze sprawy, pilniejsze zajęcia, w głowie mam myśl "pilnuj tego, z czego masz chleb, nie rozpraszaj się". No i pilnuję, zaniedbując siebie. Ale wciąż mam nadzieję że będzie lepiej, że wreszcie odpocznę od codziennych przykrości i przyziemnych kłopotów finansowych, że bez położę się wieczorem spać i bez obawy wstanę rano. Bez obawy o przyszłość. <br />
Trzymając w ręku te kasztany czuję się lepiej, dają mi siłę. Bo przecież kasztany wydzielają dobrą energię.<br />
Oczywiście można mieć w kieszeni dwa kasztany, kilka w domu. Ale nie cały worek, w nadmiarze mogą być szkodliwe. <br />
<br />paprotkahttp://www.blogger.com/profile/12843807294191114143noreply@blogger.com5tag:blogger.com,1999:blog-1778282891243102393.post-13235227493797811442013-09-15T12:07:00.000+02:002013-09-15T12:07:39.080+02:00Czym jest dla mnie sen? Przede wszystkim ma być normalnym stanem, odpoczynkiem, regeneracją. Ale tak nie jest. Jest ucieczką od rzeczywistości, ucieczką przed realnym światem, ucieczką od kłopotów. <br />
Od Wielkiego Wybuchu śpię żeby zapomnieć. Żeby oderwać się od rzeczywistości, uciec. I dlatego łykam te nieszczęsne tabletki, zwykle najmniejszą dawkę, ale bywają dni że wzmacniam. I dobrze, to mi pozwala przespać w miarę nieprzerwanie te 7 czy 8 godzin. Ale bywają takie okresy, gdy tabletki pozwalają zasnąć na 12, 14 godzin, czasem 16, przespać cały ponury, beznadziejny dzień. Zwykle to jest w soboty, niedziele, gdy nie mam obowiązków, jestem sama, gdy nic nie muszę. Budzę się, piję kawę, coś zjem, kładę się dalej. Żeby szybciej minęło, żeby wrócić do pracy, żeby nie myśleć. Wiem, wiem. Mam dużo pracy, mam też mnóstwo pomysłów, które czekają na zrealizowanie, teraz jest podobno najlepszy czas. Ale nie umiem przerwać koła obłędu, nie umiem wziąć się za coś większego, co by wymagało skupienia i uwagi, za projekt na długie dni, może tygodnie. Robię drobiazgi, bo łatwo je odłożyć na bok, wrócić do nich za kilka dni albo nawet wyrzucić, gdyby zmienił się zamysł, albo bym zapomniała pierwotnego planu. To prawda, pozwalam żeby dni przeciekały mi przez palce, by czas się spełniał, bez planów, bez nadziei, bez przyszłości. <br />
I jeszcze noce, tabletki biorę żeby zasnąć przed 22, a i tak meczę się do północy, czasem do pierwszej albo drugiej godziny. Tej nocy zasnęłam po drugiej, pomimo tabletki, a dzisiaj.... Wstałam po 9 godzinach, czuję się rozbita, senna, mimo to postaram się jakoś przetrzymać do obiadu.<br />
Najgorzej jest wtedy, gdy narastają trudności, gdy przerasta mnie życie, daje kopa i spadam na twarz. Gdy wszystko idzie normalnie, i jak działam normalnie, wstaję z radością, z chęcią idę do pracy.<br />
Plan na dziś: jakoś przetrwać do jutra. Z podkreśleniem słowa "jakoś". paprotkahttp://www.blogger.com/profile/12843807294191114143noreply@blogger.com1tag:blogger.com,1999:blog-1778282891243102393.post-86106242073688082912013-07-27T16:27:00.000+02:002013-07-27T16:27:31.757+02:00Leniwa sobotaDzisiaj mam zupełnie leniwy dzień, pierwsza wolna sobota od ponad półtora roku. Toteż faktycznie odpoczywam, nigdzie dziś nie wychodzę, bo też temperatura +35 raczej nie skłania do spacerów, przynajmniej mnie nie skłania. Nieprzyzwyczajona jestem do sobotniego lenistwa, postanowiłam więc naprawdę świętować. I chyba mój organizm to zrozumiał, bo obudziłam się zbyt późno jak dla mnie, przespałam prawie jedenaście godzin, chyba rekord (bez wspomagaczy). Leniwie zjadłam śniadanko, później znów wylegiwanie z szydełkiem w ręku i przed telewizorkiem.<br />
Obiad zaliczony, teraz kawa i coś dobrego. Pieczenie kurczaka w taki upał jak dziś to przesada, wiem. Ale chciałam uczcić specjalnie to swoje święto, jakim jest dzisiejsza wolna sobota. I nawet deser zrobiłam, ha!<br />
Wreszcie mam czas poczytać ulubione blogi.<br />
A to mój dzisiejszy produkt:<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhpSQp4TWDZS8P4DQJy6Hf1eIWeyWzDKEPUqAFs5TIWsEAMqASA4QSHaZxEult7xa9wOFoSoasz0wvqlva379zNMn3jaj7EFvPFqgpA47X_pM7lQEZ3-9lecTyAepreCz0XYobOdkeN8X0G/s1600/IMAG0329.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="240" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhpSQp4TWDZS8P4DQJy6Hf1eIWeyWzDKEPUqAFs5TIWsEAMqASA4QSHaZxEult7xa9wOFoSoasz0wvqlva379zNMn3jaj7EFvPFqgpA47X_pM7lQEZ3-9lecTyAepreCz0XYobOdkeN8X0G/s320/IMAG0329.jpg" width="320" /></a></div>
paprotkahttp://www.blogger.com/profile/12843807294191114143noreply@blogger.com1tag:blogger.com,1999:blog-1778282891243102393.post-37809174667089933152013-07-14T21:00:00.000+02:002013-07-27T17:50:30.021+02:00Drugi tydzień też minąłA u mnie wahania nastroju, czasem jestem w potwornym dołku, a czasem rozpiera mnie energia. Oczekuję stabilizacji, bo od kilku lat moje życie to niepowodzeń. Będzie wreszcie ona ( ta stabilizacja) czy nie będzie?<br />
I kiedy wreszcie? <br />
<br />
<br />paprotkahttp://www.blogger.com/profile/12843807294191114143noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-1778282891243102393.post-40775022904605822502013-07-07T18:30:00.000+02:002013-07-27T16:54:18.223+02:00Pierwszy tydzień minąłJestem w nowym miejscu, moje życie toczy się spokojnie, chociaż nie bez trudności. Wydawało mi się że będzie lepiej, że kłopoty zaczną się oddalać, że wreszcie wyjdę na prostą. A tu .... klapa, jest gorzej niż myślałam. Co prawda znajomi pocieszają że to chwilowe, że z powodu wakacji, ale ja ciągle się zamartwiam.<br />
Czekam na poprawę. paprotkahttp://www.blogger.com/profile/12843807294191114143noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-1778282891243102393.post-61514790904346847692013-06-28T22:00:00.000+02:002013-07-27T16:46:52.603+02:00Idzie nowe....Drugie, trzecie, czwarte? Już nie potrafię zliczyć ile razy zaczynałam od nowa. Więc postanowiłam, podjęłam decyzję, podpisałam umowę, niech będzie co ma być. paprotkahttp://www.blogger.com/profile/12843807294191114143noreply@blogger.com0